Miód manuka z roku na rok zdobywa coraz większą rzeszę fanów. Co stanowi o jego niezwykłości? Jak zacząć przygodę z nowozelandzką manuką? Świetnym rozwiązaniem na początek będzie Miód manuka MGO 250+!
- Methylglyoxal (MGO)
- Zawartość MGO w miodzie manuka i badania Thomasa Henle
- 5-hydroksymethylfurfural (HCF)
- Miód manuka MGO 250+
- Zastosowanie miosu manuka
- Przechowywanie miodu
- Miód manuka w kuchni oraz dwa szybkie przepisy z jego udziałem
Miód manuka robi coraz większą karierę na polskim rynku. Ten niezwykły gatunek pochodzi z Nowej Zelandii, jednego z najczystszych rejonów naszej planety. Powstaje z pyłku oraz nektaru kwiatów krzewu manuka (łac. Leptospermum scoparium), nazywanego też drzewem herbacianym.
Miód ten po raz pierwszy opisał w 1776 r. kalwiński duchowny oraz badacz historii naturalnej szkockiego pochodzenia Johann Reinhold Forster. Niestety dość długo trzeba było czekać na jego popularyzację. Produkcję manuki zawdzięczamy dopiero europejskim pszczołom, które na Antypody przywiozła w 1839 r. misjonarka i pszczelarka Mary Bumby.
Sukces miodu sprawił, że krzewy manuki uprawia się obecnie także w Anglii, USA i Tajlandii, jednak to nowozelandzka odmiana cechuje się najwyższym poziomem składników aktywnych. Jeżeli chodzi o smak, aromat czy konsystencję, miód manuka znacznie odbiega od znanych nam miodów, choć niektórzy próbują porównać go z wrzosowym czy miodami spadziowymi.
Czym jest methylglyoxal, czyli MGO?
Aktywny składnik miodu manuka – methylglyoxal, czyli MGO (nie mylić z GMO :) to dwukarbonylowy związek organiczny. W procesie glikozy jego niewielkie ilości powstają w organizmie człowieka oraz tkankach roślinnych i zwierzęcych.
Podczas przechowywania miodu w temperaturze 37°C–40°C, czyli temperaturze podobnej do tej, panującej w ulu pszczelim poziom methylglyoksalu systematycznie rośnie, dlatego by uzyskał odpowiednio wysoką zawartość, miód manuka jest przez poddawany dojrzewaniu przez okres wielu miesięcy, a nawet 2 lat. Na rynku dostępne są miody z MGO 30+, MGO 100+, MGO 250+, MGO 400+, MGO 550+. Liczby te wskazują na minimalną zawartość czynnego związku w 1 kilogramie miodu.
Badania prof. Thomasa Henle nad miodami manuka
Prof. Thomas Henle wraz ze swoimi współpracownikami z Politechniki w Dreźnie odkrył, że w miodzie manuka methylglyoxal występuje w wyjątkowo dużym stężeniu. Podczas gdy w innych gatunkach jego zawartość wynosi do 10 mg/kg, to w manuce kształtuje się od 30 do nawet 1000 mg/kg.
Naukowcy poddali analizie 40 próbek różnych gatunków miodów z całego świata, wśród nich 6 z Nowej Zelandii. Poziomy zawartości methylglyoxalu w miodach z krzewów manuka były kilkaset krotnie wyższe niż w pozostałych. Ich zawartość wahała się w nich na poziomie od 38 do 761 mg/kg[1].
Miód manuka jest badany pod kątem obecności MGO
Zawartość methylglyoxalu zaobserwowano także w sfermentowanych produktach żywnościowych, takich jak mleko, piwo i wino. Były to ilości na poziomie między 3 do 11 mg/kg. Okazało się, że związek ten w dość dużym stężeniu, bo od 23 do 47 mg/kg uzyskać można w procesie palenia kawy.
Wyniki badań profesora Henle zostały opublikowane w styczniu 2008 roku w artykule „Identification and quantification of methylglyoxal as the dominant antibacterial constituent of Manuka” w czasopiśmie Molecular Nutrition & Food Research Journal i w zasadzie od tego momentu zaczęło być o manuce głośno. Odkrycie methylglyoxalu w miodzie manuka było początkiem kolejnych badań nad procesem powstawania związku oraz jego szczególnych właściwości.
5-hydroksymethylfurfural – co to takiego?
Podobnie jak w przypadku innych miodów, niezwykle ważne jest, by nie poddawać manuki działaniu zbyt wysokich temperatur. Może to bowiem prowadzić do utraty cennych właściwości, a także wzrostu ilości niepożądanego związku - 5-hydroksymethylfurfuralu (HMF). Wysokie stężenie HMF może również świadczyć o zbyt długim przechowywaniu miodu czy jego zafałszowaniu poprzez dodatek fruktozowego syropu kukurydzianego.
Właściwości HMF nie są do końca poznane, jednak według norm obowiązujących w Unii Europejskiej, a także w Polsce maksymalna zawartość tego związku może wynosić 40 mg/kg, a w przypadku miodów pochodzenia tropikalnego 80 mg/kg.
Miód manuka MGO 250+
Nektarowy miód Manuka MGO 250+ to naturalny produkt pochodzący z Nowej Zelandii, który zawiera ponad 250 mg methylglyoxalu na 1 kg i jest miodem jednorodnym pod względem zawartości pyłku z kwiatu manuka. Posiada certyfikat, który potwierdza autentyczność i czystość, a także pozwala zapoznać się z jego dokładnymi parametrami. Certyfikat dołączony jest do każdego słoiczka, a jego numer znajduje się na etykiecie.
Producent w Nowej Zelandii - Manuka Health New Zealand (MHNZ) oraz dystrybutor w Polsce, jakim jest Propharma, prowadzą regularną kontrolę wytwarzania i dystrybucji miodu. Obejmują one nadzór w laboratorium producenta, a także ocenę zawartości methylglyoxalu, współczynnika HMF, ocenę parametrów sensorycznych, badania mikrobiologiczne i chemiczne oraz zawartość pyłku w zewnętrznych laboratoriach na terenie Nowej Zelandii.
Proces zaczyna się już się na poziomie krzewu manuka, a kończy badaniem satysfakcji finalnego konsumenta. Co niezwykle ważne, MHNZ to firma z wieloletnim doświadczeniem w produkcji i certyfikacji miodów Manuka. Jest ponadto właścicielem znaku towarowego MGO™ i zarejestrowanego znaku graficznego MGO™.
Aby powstał miód manuka, pszczoły muszą się nieźle napracować!
Zastosowanie miodu manuka MGO 250+
Miód manuka MGO 250+ najlepiej spożywać rano na czczo w ilości 2–3 łyżeczek pół godziny przed posiłkiem. Proponowaną dawkę można podzielić na dwie - np. rano i wieczorem. W spożywaniu miodu manuka ważna jest konsekwencja. Półkilogramowy słoiczek wystarcza na około 1 miesiąc.
Miód możemy też dodawać do herbaty, deserów czy dań wytrawnych. Jak już wspominaliśmy, nie należy go podgrzewać i dodawać do gorących napojów oraz potraw. Zaleca się nie przekraczać granicy około 40 °C. Najlepiej więc poczekać aż herbata czy np. ulubiony grzaniec trochę ostygną, zanim je osłodzimy tym wyjątkowym smakołykiem.
Przechowywanie miodu manuka MGO 250+
Miód manuka najlepiej przechowywać w temperaturze pokojowej, chociaż niektórzy specjaliści twierdzą, że utratę aktywności biologicznej miodu może spowolnić niższa temperatura jego przechowywania. Ich zdaniem najodpowiedniejsza to od 10 do 16°C.
Ważne, by pojemnik umieścić w ciemnym miejscu. Intensywne promienie słoneczne, zwłaszcza latem, mogą doprowadzić do przegrzania go, a także przyspieszyć rozkład substancji biologicznie czynnych.
Nie zostawiajmy także miodu manuka otwartego, niedokręconego, nie wkładajmy również do niego np. mokrej łyżeczki. Miód manuka podobnie jak inne gatunki nie lubi bowiem wilgoci. Może to skutkować jego fermentacją, a wtedy nie będzie nadawał się do spożycia. Poza tym, miód manuka MGO 250+ dość szybko pochłania otaczające go zapachy, dlatego pozostawiony dłużej może zacząć pachnieć tak, jak otaczające go produkty.
W miarę upływu czasu oraz w zależności od sposobu przechowywania miodu manuka, w jego składzie chemicznym zachodzą zmiany – zmniejsza się ilość nadtlenku wodoru i spada ilość sacharozy. Przegrzanie, niewłaściwe lub zbyt długie jego przechowywanie sprawiają natomiast, że w powstaje wspomniany już 5-hydroksymetylofurfural (HMF). Dlatego zaleca się, aby spożyć miód w czasie nie dłuższym niż 12 miesięcy.
Krystalizacja miodu manuka MGO 250+
Krystalizacja jest zjawiskiem naturalnym, zachodzącym w każdym naturalnym miodzie. Jej czas jest różny w zależności od gatunku. Wpływ na czas krystalizacji ma zarówno pożytek, z jakiego miód został wyprodukowany, jak i stopień jego dojrzałości. Co ważne, krystalizacja miodu nie zmienia jego składu, a co za tym idzie cennych właściwości odżywczych.
Miód manuka MGO 250+ krystalizuje dość powoli, tworząc kryształy, w związku z czym niektórzy producenci poddają go fizycznej obróbce, aby uzyskać bardziej kremową konsystencję.
Ze względu na to, że często proces krystalizacji postrzegany jest negatywnie przez klientów, niektórzy sprzedawcy podgrzewają miód, by zachować jego płynną postać. Niestety pozbawiają tym samym manukę najcenniejszych właściwości. Nie bójmy się zatem kupować skrystalizowanego produktu – to tylko świadectwo jego autentyczności oraz uczciwości producenta. Poza tym łatwo możemy w warunkach domowych doprowadzić do jego płynnej postaci. Należy jednak robić to bardzo ostrożnie!
Walory smakowe, czyli manuka MGO 250+ w kuchni!
Miód manuka jest dość intensywny w zapachu i umiarkowanie słodki i dość ostry w smaku. Wyczuć w nim można wyraźną nutę orzechową oraz delikatny ziołowy posmak. Z powodzeniem możemy wykorzystać go jako zamiennik cukru do słodzenia napojów, deserów, jogurtów czy jako składnik sosów do sałatek.
Warto sprawdzić smak miodów manuka w kuchni!
Na początek kulinarnych zabaw z miodem manuka MGO 250+ proponujemy szybki oraz prosty przepis na domowy winegret. Możemy w nim wykorzystać oprócz także mieszankę tłoczonych na zimno olei, czyli miksturę olei CARDIO.
Potrzebujemy:
- 2 łyżki miodu manuka MGO 250+,
- 1 łyżkę musztardy,
- sok z połowy cytryny,
- 4 łyżki mikstury olei CARDIO,
- szczyptę soli,
- świeżo zmielony czarny pieprz.
Do niewielkiego słoika wlewamy sok z cytryny, dodajemy sól i pieprz, a następnie miksturę CARDIO z tłoczonych na zimno olei: lnianego, z wiesiołka, czarnuszki i ostropestu oraz musztardę i miód. Słoik dokładnie zakręcamy i energicznie wstrząsamy, aby składniki się połączyły. Tak przygotowany sos możemy wstawić do lodówki, jeżeli chcemy, by bardziej zgęstniał. Ulubioną sałatkę polewamy nim tuż przed podaniem.
Kolejna propozycja to koktajl pomarańczowy ze szpinakiem. Wraz z lekkim śniadaniem będzie idealny na początek dnia! Doda nam porządnej dawki energii, która z pewnością wystarczy aż do obiadu.
Skład:
- 3 garści świeżych liści szpinaku,
- 2 duże pomarańcze,
- 1 limonka,
- 3 łyżki miodu manuka MGO 250+,
- 1 szklanka niegazowanej wody mineralnej.
Do zrobienia koktajlu najlepiej użyć ręcznego blendera. Do wysokiego naczynia wrzucamy szpinak, obrane ze skóry kawałki pomarańczy, sok z limonki, a następnie zalewamy wodą i dodajemy miód. Latem możemy wrzucić do niego kilka kostek lodu. Następnie wszystko dokładnie blendujemy. Pyszny i pięknie zielony koktajl gotowy!
[1] Elvira Mavric, Silvia Wittmann, Gerold Barth, Thomas Henle, Instytut Chemii Żywności i Instytut Mikrobiologii Politechnika Drezdeńska, Niemcy