Niestety niewiele kobiet zajmuje się w Polsce pszczelarstwem. A szkoda – mają one bowiem wiele cech, dzięki którym pszczoły mogą… preferować ich kontakt względem mężczyzn! W tym artykule opowiemy Wam nieco o kobietach w pszczelarstwie i pokażemy, dlaczego kobiety mogą być bardzo dobrymi pszczelarzami.
- Jak wiele kobiet w Polsce zajmuje się pszczelarstwem?
- Kobieta w historii pszczelarstwa
- Za co kobiety kochają pszczoły?
- Kobiety w pszczelarstwie – znane pszczelarki
Pszczelarek w naszym kraju jest jak na lekarstwo
Kobiet w pszczelarstwie jest niestety niewiele – według statystyk zaledwie 10% pszczelarzy stanowią kobiety. Jednak pomimo tego, że mało się o nich mówi, mają duży wpływ na rozwój polskiego pszczelarstwa!
Jak prawdziwe matki pszczele, kobiety wiedzą najlepiej, jak zająć się podopiecznymi i rozumieją je jak nikt inny. Kobiety mają cechy, które pszczoły wyczuwają i bardzo lubią – są cierpliwe, systematyczne i denerwują się mniej niż mężczyźni.
Kobieta w historii pszczelarstwa
Wanda Ostrowska była doktorem nauk rolniczych i wykładowcą na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie, ale przede wszystkim kobietą zasłużoną dla polskiego pszczelarstwa. Była osobą o niespożytej energii, którą wykorzystywała na zdobywanie wiedzy i praktyki związanej z pszczelarstwem. Ukończyła Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli, a następnie w nim nauczała.
Wśród wielu jej osiągnięć można wymienić opracowanie wielokorpusowego ula, który do dzisiaj wykorzystywany jest przez pszczelarzy (obecnie nazywany “ulem Ostrowskiej”). Oprócz tego wprowadziła w procesie hodowli linię pszczół miodnych “Mazurka” oraz napisała podręcznik “Gospodarka pasieczna”, z którego do dziś korzystają pszczelarze i adepci pszczelarstwa. Wanda Ostrowska to kobieta, która na stałe zapisała się na kartach historii pszczelarstwa.
Niewiele kobiet w Polsce zajmuje się pszczelarstwem
Za co kobiety kochają pszczoły?
Choć kobiet zajmujących się pszczelarstwem jest niewiele, z ich pasji i zaangażowania może brać przykład wielu pszczelarzy. Pani Bożena Dąbrowska, która w 2013 roku była sołtysem wsi Sułowo, zanim poczuła pasję, została pszczelarką – jak sama mówi – z konieczności. Po śmierci jej teścia ktoś musiał zająć się jego pasieką. Przez dwa miesiące czerpała wiedzę głównie z Internetu, a teraz sama stała się doświadczoną pszczelarką. Rozumie pszczoły, dba o nie i nie boi się użądleń. Po naturalny miód z jej pasieki przyjeżdżają ludzie z całej Polski.
Pani Joanna Firgolska była natomiast prawniczką z Lublina, jednak wraz z partnerem – Włodkiem – postanowili zmienić swoje dotychczasowe życie i osiedlić się na wsi – tak trafili do Woli Mieczysławskiej. Pszczoły pojawiły się w ich życiu, kiedy pani Joanna postanowiła zrobić prezent swojemu ukochanemu, który uwielbia miód i pochłania go od zawsze kilogramami. Zadzwoniła do znajomego pszczelarza i zamówiła trzy ule z pszczołami, którymi miał zajmować się Włodek.
Okazało się jednak, że pan Włodek jest uczulony na pszczoły, więc pszczelarstwem musiała zająć się pani Joanna. Przez trzy lata zawzięcie studiowała temat i jeździła na nauki do okolicznych pszczelarzy. Obecnie uważa, że jest posiadaczką pszczelarskiej wiedzy tajemnej. Jej pasieka rozrosła się do 35 uli i nikogo do niej nie dopuszcza – uważa ją za swoje królestwo, a zapach pasieki sprawia, że czuje się tam… jak podczas intymnej sytuacji z mężczyzną – niesamowicie na nią działa!
Nie boi się użądleń, bo nawet nie daje pszczołom szansy, by ją pogryzły. “Wkładam mój brudny, pachnący ulem fartuch i kapelusz pszczelarski. Nie pracuję w rękawiczkach, wolę mieć gołe dłonie. Żadnych gwałtownych ruchów, delikatnie, opływowo, łagodnie”.
Kobiety w pszczelarstwie
Jak widać, kobiety w niczym nie ustępują mężczyznom, jeśli chodzi o zajmowanie się pasieką. Dla wielu z nich fakt, iż jest to naprawdę ciężka, fizyczna praca, nie stanowi najmniejszej przeszkody. Kobiety czerpią satysfakcję z pracy przy ulach i zbieraniu miodu, a przy tym są znacznie spokojniejsze i łagodniejsze od mężczyzn – pszczoły wyczuwają to i bardzo lubią.
Jak wspomnieliśmy już kilkukrotnie, to wielka szkoda, że tak niewiele kobiet para się pszczelarstwem, ponieważ jest to zajęcie, do którego mają realne predyspozycje. W końcu pszczoły to… także kobiety, a i produkty pszczele, jak choćby miód manuka dla kobiet – są wręcz uwielbiane przez panie ;)